niedziela, 28 października 2007

pani, dziwka i gosposia

    Kiedyś usłyszałam, że kobieta powinna spełniać trzy warunki, aby facet był z nią zawsze, zawsze i nigdy od niej nie odszedł. Dawno bardzo temu to było, ale od momentu, kiedy moje nastoletnie jeszcze wówczas uszy to usłyszały, pamięć skutecznie w sobie zapisała.
W różnych momentach życia ta myśl uparcie wracała i ciągle pewne sprawy weryfikowała, wyjaśniała, potwierdzała.
A warunki oczywiste i z możliwych najprostsze, na instynktach oraz potrzebach męskich oparte. Kobieta według nich powinna: być dobrą gospodynią w domu, bardzo dobrą dziwką w łóżku i niesłychanie dystyngowaną damą na co dzień.
Niby nic wielkiego, niby nic zadziwiającego, niby i nic gorszącego... Niby i prawdziwego dużo w tych słowach.
Obserwuję od lat kolejne pary znajomych, którzy rozstają się, bo... I za każdym razem na sytuację ową kalkę nakładam i za każdym razem sprawę do najprostszego sprowadzić się daje...
Jednak po latach obserwacji i na podstawie doświadczeń własnych, śmiało mogę powiedzieć, że aby kobieta panią, dziwką i gosposią dobrą była, musi mieć dla kogo i za co... Tak więc i panów oszczędzić nie można, na kobietę całą odpowiedzialność za wizerunek, dom i alkowę zwalając...

Brak komentarzy: